Zaczęta jakiś miesiąc temu ,a teraz skończona,i wreszcie wyprana bez krochmalenia, i chyba taka zostanie
a tu widoki z mojego balkonu... nie są cudowne ale pokażę. mam koło domu 60 ar.
ale co z tego jak same górki i góreczki...:)
a tu sąsiad ,który kopci prawie w każdy dzień.
Pozdrawiam Cieplutko!!!!
Piękna serweta,dużo pracy w nią włożyłaś.A widoczków Ci zazdroszczę....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSerwetka śliczna a u mnie za oknem całkiem inne bo kaszubskie krajobrazy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękna serwetka.
OdpowiedzUsuńwidoki są cudne....uwielbiam takie pagórkowate tereny
Bardzo lubię takie gęste serwetki.Ta jest śliczna!Po drugie: Widoki masz cudne, tylko patrzeć i nie odchodzić od okna!Pewnie za jakiś czas - to już po trzecie - "zasiedlisz",a może zwyczajnie zagospodarujesz po kawałku swoje hektary.Jak to dumnie brzmi!No wiem, wiem, że to trochę więcej niż pół hektara,ale pożartować chciałam.Wreszcie po czwarte:To prawdziwa zmora! Aż do 15 maja ma prawo tak kopcić.Wg dawnych przepisów o spalaniu ogrodowych resztek.Może dziś jest inaczej.Nie idzie się z nim dogadać?
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta serwetka, a widoczki -przecudne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam góry -pewnie dlatego iż mam podobne krajobrazy jak Janeczka ;)
Pozdrawiam :))
Piękna serweta, a ile cierpliwości trzeba mieć przy niej...podziwiam! Przepiękne widoki, też bym takie mogła mieć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSerweta wspaniała i zazdroszczę cierpliwości. Ja chciałabym zrobić sobie niewielką firankę i ileś tam lat się do niej zabieram.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam pięknie za komentarze.
OdpowiedzUsuńThaitko! z moim sąsiadem jest się trudno dogadać,on nawet w zimie jak by się śnieg dał palić to by grabał i palił.Ale się nie gniewamy,dostanie ochrzan i się pięknie odzywamy.Z sąsiadami żyje się super.
Fajna serwetka cudowne widoki pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNie no widoki przecudne. Zazdroszczę. Serwetka choć pracochłonna - bardzo ładna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczna serwetka...no cóż sąsiadów się nie wybiera,a widoki super..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidoki masz super!
OdpowiedzUsuńA serweta jest bombowa! Wspaniale wyszła!!!!
OdpowiedzUsuńWidoki przecudne.Zazdroszczę.Serwetka bardzo pracochłonna ale bardzo ładna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMówisz że tą piękną serwetę robiłaś miesiąc.Ja i przez dwa lata bym nie zrobiła.Widoki Masz piękne.Masz przestrzeń.Na Mazowszu o to trudno.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka i piękne widoki...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńśliczna serweta, a widoki też cudne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFiletowa serwetka śliczna, widoki za oknem też cudne... jak dla mnie, czyli podlasianki:))Co do sasiada... nie nawidze takiego kopcenia, a niestety też mam takich sasiadów, którzy uwielbiaja dymić:(((
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka. Mieszkasz w pięknym miejscu.
OdpowiedzUsuń