sobota, 30 kwietnia 2011

Głupota ..

moja.Bardzo podobał mi się sweter z rogami zwisającymi z przodu,więc postanowiłam sobie taki sprawić.Robiłam 3 wieczory; przymierzyłam już prawie zrobiony, tylko że bez rękawów,i stwierdziłam że to nie dla mnie te zwisy .




Dałam mamie i po 10 minutach zostało to:)




Myślę że też tak macie.Pozdrawiam i życzę miłego ,ciepłego weekendu:)



środa, 27 kwietnia 2011

Znów serwetki.

ananaskowa...



I bieżnik..




sobota, 23 kwietnia 2011

czwartek, 21 kwietnia 2011

Dalej serwetki..

do koszyka.:)




i do tej dorobiłam bratki


poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Serwetki:)

Białe...







I jeszcze takie żółtko.



sobota, 9 kwietnia 2011

Tak po trochu ...

wszystkiego...
Serwetki białe, świeżo zrobione






Zielona mała...




Ta zeszłoroczna z koszyka ,a pisanki i kurka pierwsze na próbę,czyli uczę się.





Oraz proszę nie uciekajcie!!! Zdjęcie narzutki na ludziu , sama zrobiłam i trochę takie niewyraźne
ale o to chodzi.:)




Pa! życzę miłego U nas deszczowego dnia.:)

piątek, 8 kwietnia 2011

Prezent...

Dostałam prześliczny prezent od Janeczki...




cieszyłam się i cieszę się nadal.Dziękuję Ci Janeczko za takie sprawienie radości.


wtorek, 5 kwietnia 2011

Zielony sweterek...

taki wiosenny, bez guzików,bo taki mi się umyślał.
Włóczka First Class .







piątek, 1 kwietnia 2011

serwetka

Zaczęta jakiś miesiąc temu ,a teraz skończona,i wreszcie wyprana bez krochmalenia, i chyba taka zostanie







a tu widoki z mojego balkonu... nie są cudowne ale pokażę. mam koło domu 60 ar.
ale co z tego jak same górki i góreczki...:)














a tu sąsiad ,który kopci prawie w każdy dzień.



Pozdrawiam Cieplutko!!!!