poniedziałek, 13 czerwca 2011

Fatalna włóczka

właśnie ta .Nie dość że taka droga to sweterek robiło się strasznie.Chciałam go zrobić na drutach taki elegancki ale się nie dało ,włóczka zaciąga się przy każdym dotyku drutu.Szkoda mi było ją rzucić w kąt ,musiałam coś wymyślić , i dzięki Lacrimie zrobiłam szydełkiem ,no trochę lepiej się robiło.


Poszło mi na niego prawie 9 motków i jest ciężki.






Powiem tak już lepiej kupić zwykłą włóczkę np.Kotek i dziergać ,pruć a nawet rzucić w kąt nie żal.

To takie moje zdanie,a Wy jak myślicie?

36 komentarzy:

  1. Co do włoczki to się nie wypowiadam, ale to co z niej wyszło, a właściwie to to co Ty wydziergałaś jest cudne!!! Bardzo fajny kolor! Na monitorze wygląda na bardzo zwiewny sweterek...a tu się okazuje, że ciężkie:( szkoda!
    Ale i tak mi się bardzo podoba :)))) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sweterek piękny, bardzo podoba mi się kolor:)

    OdpowiedzUsuń
  3. sweterek bardzo ładny, a to ze ciezkawy to wg mnie przy ażurowym wdzianku i wiskozie jednak plus, a moim skromnym zdaniem to zdecydowanie lepiej Zorza, Sonata, Merino, Lena nawet Kotek, Sportimo, Oliwia, Medusa lub Pearl niż te wszystkie przereklamowane daaaaalece włóczki w e-dziewiarce, wszystkie praktycznie, no może z wyjątkiem tych jedwabnych maja świetne zamienniki polskie, które ja zdecydowanie wolę i to nie tylko "że nie szkoda" ale dlatego że trwałość tych rodzimych jest znacznie dłuższa

    OdpowiedzUsuń
  4. W większości włóczek wiskozowy oplot lubi się haczyć, co niestety przeszkadza w trakcie robótki ;) podobnie jest przy Sonacie czy Summer.
    A sam sweterek wyszedł Ci prześlicznie i tak jak poprzedniczkom, bardzo podoba mi się kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja lubię tę włóczkę - właśnie przez ciężkośń wiskozy - daltego Sonatę też lubię.
    A wdzianko piękne wyszło szydełkowe - i śliczny kolorek:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do surwca nie mogę się "wymandrzać".Ale to co z niego stworzyłaś bardzo ale to bardzo mi sie podoba.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na zdjęciu wygląda super. Osobiście lubię takie ciężkie wyroby. Ale potrafię Cię zrozumieć - też nie raz tak miałam, że włóczka powodowała opad rąk.

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda przepięknie, a co to za włóczka? z kotka nigdy nie dziergałam więc trudno mi coś powiedzieć na ten temat

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie drogie włóczki "onieśmielają" mnie, boję się, że je zepsuję i szkoda mi kasy.Dziergam więc z naszych akryli, choć czasami marzy mi się jakiś jedwab.A sweterek ładny i z czasem może go polubisz. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie z tej samej włóczki zrobiłam bluzeczkę na drutach. Poszło 5 motków. W sumie nawet się układa, ale zaciąga się straszliwie. W noszeniu niestety też. Żałuję wydanych na nią pieniędzy, czysta strata.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje doświadczenie z włóczkami jest żadne, więc nie będę się mądrzyć. Wygląda fajnie i jak powiedziała któraś z moich poprzedniczek - ciężkość może mieć swoje zalety, bo sweterek będzie się inaczej układał, nie będzie się unosić i fruwać...
    Szkoda, że efekt jest widoczny tylko na manekinie - on nigdy nie odda pełnego uroku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sweterek wydziergałaś bardzo atrakcyjny! Piękny ma wzorek i kolorek.

    Polskie włóczki też są bardzo dobre, ale czasami się chce posmakować czegoś innego, nie znaczy lepszego. Ale jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz i będziesz wzdychać do tych zagranicznych.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sweterek bardzo ładny,kolor też a włóczka zdarzają się wpadki,szkoda tylko że takie drogie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny ażurek. Kolor niesamowity. Więcej już nie kupisz tej włóczki. Najważniejsze że potrafisz wyczarować coś niesamowitego.

    OdpowiedzUsuń
  15. Sweter świetny i doskonale się prezntuje. A włóczka - no cóż, jak się nie pozna - to się nie wie. W motku wygląda pięknie....

    OdpowiedzUsuń
  16. sweterek bardzo udany, kolor włóczki i wzorek bardzo ładny, mam nadzieję, że nosić będzie tak dobrze jak wygląda :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Z Kotka dziergałam od zawsze.Tej włóczki nie znam, ale też wolę lekkie dzianiny.
    Mimo to sweterek wygląda ciekawie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Sweterek wygląda cudownie i jakby był zrobiony lekko i bez przygód. Dobrze ,ze piszecie uwagi o włóczkach bo sa to cenne uwagi. Bardzo pomagają przy wyborze i zakupie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Na rodzajach włóczek się nie znam, ale kolor i wzór bardzo mi się podoba. Wygląda na lekki sweterek i dziwi mnie, że weszło w niego tyle włóczki.

    OdpowiedzUsuń
  20. WIESZ JAK DLA MNIE ARCYDZIEŁO !!DOBRZE,ŻE TA WŁÓCZKA NIE ZOSTAŁA PORZUCONA TYLKO TAK CUDOWNIE WYKORZYSTANA!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Całe szczęście,że nie zarzuciłaś robótki w kąt...
    Bardzo ładny i elegancki sweterek zrobiłaś!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. ...a to pech Aniu...ja się nie znam bo nie dziergam.... wyszło fajnie...tylko piszesz,że ciężki...ale kolor ma śliczny...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  23. Sweterek na zdjęciu prezentuje się bardzo ładnie, szkoda że masz taki kłopot z włóczką i że jest cieżki.

    OdpowiedzUsuń
  24. No, można sie wkurzyć....ale i tak wyszłaś " z twarzą":))))śliczny sweterek

    OdpowiedzUsuń
  25. Sweterek wygląda ślicznie , ale czasami tak jest że podczas robienia namordujemy się jak .....
    Dlatego ja jak już muszę robić z wełny to staram się żeby było to coś co znam. Faktycznie Kocurek jest doskonały do robienia .

    OdpowiedzUsuń
  26. Sweterek wyszedł wspaniale:)nie zazdroszczę kłopotów w dzierganiu ,u mnie zapewne powędrowałoby w kąt bo szydełkiem to ja nie potrafię tak pięknie robić:))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. pomimo trudności, sweterek piękny

    OdpowiedzUsuń
  28. dziękuję za dodatkowe kciuki! zawsze się przydadzą :D
    i dziękuję za miłe słowa!
    a tak poza tym, to z tą zieloną sukienką, mam podobny problem, jak z Twoim sweterkiem- ciężka dość...
    tak czy siak, sweterek sliczny- muszę się nauczyć takiego wzoru, bo ciekawie to wygląda :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. może i ciężki ten sweterek, ale jaki piękny!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Przepiękny sweterek, dla takiego cuda można znieść kazdy ciężar :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Śliczny sweterek. Myślę, że to nie przeszkadza, że trochę ciężki

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam tej włóczki. Ale to co z niej zrobiłaś zasługuje na pochwałę. Ciężkość wyciąga i uwydatnia wzór, będzie to miłe w noszeniu, mimo obaw masz ciuch ekstra klasa!

    OdpowiedzUsuń
  33. Przeglądam dokładniej twój blog i na dłużej zatrzymałam się na tym poście, w którym ujrzałam przecudny sweterek.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Trafiłam tu przypadkiem, i zatrzymałam sie na tym poście. Łączę się w bólu. Mam podobny problem z bambusową Alize. Piękna włóczka, w pięknych barwach ale bardzo niefajnie mi się robi. Miałam już 3 podejścia. Jak teraz nie wyjdzie to chyba wezmę i oddam tą włóczkę komuś z wyższym poziomem wytrwałości. Serio.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  36. Czasami zdarzają się takie rodzaje włóczek, że mimo wszystko jakbyśmy nie chcieli to bardzo źle się na nich pracuje. Jedną z moich ulubionych włóczek jest https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Alaska/55 i nie pamiętam, abym miała kiedykolwiek z nią jakieś problemy.

    OdpowiedzUsuń