sobota, 6 listopada 2010

Zrobiłam...

moje pierwsze rękawiczki,oraz któryś tam szyjogrzej.


i jeszcze czapka taka prościutka


i najważniejsza rzecz zakupy w Zamotane


4 komentarze:

  1. Bardzo sympatyczne drobiazgi!

    OdpowiedzUsuń
  2. no to kobieto poszalałaś zakupowo:) ale od czasu do czasu jest to jak najbardziej wskazane. Fajne te rękawice, o takich marzę od zawsze... i ciągle sobie takich nie popełniłam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Udaly Ci sie rekawiczki i ocieplacz i czapka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakupy mniam, a robótki fajne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń