Patrząc na takie cuda jestem pełna uznania i podziwu dla twórcy.Dla mnie (przyznam ze wstydem) zrobienie takiej ilości elementów jest czymś niesamowitym.Robiąc czwartą nogę dla konia już myślę o monotonii:)))) Pełna zachwytu pozdrawiam serdecznie.
Aniu, Ty mi taką reklamę robisz...a ja o tym nic nie wiem?:)) Dzięki:) Ppled wyszedł fajny, kolorowy, cygański:)) I wiedzę, żę łączysz od razu- pewnie tak szybciej niż mój sposób..ale te nitki potem, brrr:) Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne:) K.
Aaaa! Ładny pled wyszedł- marzenie!
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś pracowita,opłacało się bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
śliczny ,mysle sobie ze jest tez wiele zadowolenia z wykonania i włozonej pracy,marze o podobnym ale trudno mi sie zabrac pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny:) Chyba podsunęłaś mi pewien pomysł na zalegające resztki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pięknie i praktycznie! Wykorzystane resztki, z których nic większego by nie wyszło i cieplutka, niepowtarzalna narzuta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudny pled, też mi się taki marzy :))
OdpowiedzUsuńŚwietny kocyk i sposób na wykorzystanie resztek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędzie super kocyk na chłodne dni...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny wyszedł:) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńWOW ! no to się narobiłaś , ja robiłam kiedyś podobnych gabarytów pled .
OdpowiedzUsuńSuper pled! Przyznam Ci sie,że uwielbiam robótki z elementów, nawet te jednobarwne.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Świetny kocyk :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam babcine kwadraty. Śliczny pled. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMarzę o takim od dawna, jest energetyczny, ale przytulny, w sam raz na zimowe wieczory. Śliczny.
OdpowiedzUsuńCudnie -kolorowo!
OdpowiedzUsuńŚwietna kolorowa mozaika!!!!Super!!!Ikea może Ci pozazdrościć!!!
OdpowiedzUsuńCud miód! Jak by nie ustawić kolorki to zawsze coś fajnego wyjdzie!
OdpowiedzUsuńPatrząc na takie cuda jestem pełna uznania i podziwu dla twórcy.Dla mnie (przyznam ze wstydem) zrobienie takiej ilości elementów jest czymś niesamowitym.Robiąc czwartą nogę dla konia już myślę o monotonii:))))
OdpowiedzUsuńPełna zachwytu pozdrawiam serdecznie.
Cuuuudny pled wyszedł, takim się okryć na kanapie z filiżanką kawy...
OdpowiedzUsuńPięknie :)
Aniu,
OdpowiedzUsuńTy mi taką reklamę robisz...a ja o tym nic nie wiem?:)) Dzięki:)
Ppled wyszedł fajny, kolorowy, cygański:))
I wiedzę, żę łączysz od razu- pewnie tak szybciej niż mój sposób..ale te nitki potem, brrr:)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na następne:)
K.
przepiękny!!! bardzo Ci go zazdroszczę ;)))
OdpowiedzUsuńŚliczne nakrycie, takie radosne.
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna, cudeńko. Też taki zrobię, dojrzewam do tego, chociaż słaba jestem jeśli chodzi o szydełko.
OdpowiedzUsuńFantastycznie wykorzystałaś resztki! Przepięknie wygląda ten kocyk, kolorowy i radosny:) Nawet spory Ci wyszedł. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńpiękny :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :)
Bardzo ładny i jak kolorowo....pozdrawiam Aniu....
OdpowiedzUsuńŚliczna narzuta. Kiedyś robiłam coś podobnego wiem ile to pracy. Efekt super
OdpowiedzUsuńŁadnie Cie wzięło :)
OdpowiedzUsuńdivan pokrivač,tako vesele boje:))...
OdpowiedzUsuń